10 października 2012

Czarno - białe myśli

Dzień za dniem tak szybko mija. Czasem nie zdążę wypić tej "blogowej" aromatycznej kawy..a już wieczór zapada i pora się wyciszyć. To znaczy wyciszenia potrzebuje kto inny, ale ta chwila i tak na mnie działa podobnie...:) Więc. Więc dopadają mnie te "niespokojne myśli", które nie pozwalają spokojnie spać (haha..zresztą nie dane jest mi spokojnie spać z oczywistych powodów), ale...
Tak to już chyba jest, że noc bezlitośnie wdziera się do naszej duszy i brutalnie obnaża nasze lęki, obawy...
A ja mam ich ostatnio kilka. Przede mną ważny/mniej ważny (zakreślam w zależności od dnia) zabieg, przygotowania do niego idą pełną parą, niby wszystko wiem.. ale im bliżej TEN DZIEŃ, tym bardziej się boję, tym więcej obaw, czy na pewno powinnam się na niego zdecydować, czy jednak nie...
W mojej głowie, właśnie w chwilach bezsennych nocy, pojawiają się obrazy niezbyt optymistyczne i niezbyt kolorowe. Raczej rzekłabym czarno-białe.
Hmm..człowiek chyba tak ma, że gdy czeka go coś NIEZNANEGO, to się tego mniej, czy bardziej lęka. Fakt, nieznane budzi nasze obawy. I czasem nie pomoże fakt, że poznamy tajniki tego owego czegoś (w moim przypadku: operacji), bo nasza podświadomość robi swoje... Wręcz zdarza się często, że na przekór, gdy to owe coś robi się bardziej ZNANE, my boimy się jeszcze bardziej.. Ciekawe dlaczego?
W moim przypadku w tej sytuacji tak właśnie jest. Dlatego chcąc nie chcąc próbuję zaniechać wszelakie próby poznania tego, co mnie czeka. Tak chyba będzie lepiej. Nie, na pewno będzie lepiej.
Czsem LEPIEJ wiedzieć mniej niż więcej. Po co się stresować, denerwować, zarywać noce..
Taki ludzki absurd :)
Swoją drogą, człowiek, aby lepiej się poczuć często znajduje w sobie tak dużo odwagi, że pomimo lęku poddaje się temu nieznanemu, które może przynieść mu upragnioną pomoc i ulgę w cierpieniu.
Odważna czy nieodważna? Sama nie wiem, do której kategorii się zaliczyć..
Jedno wiem na pewno. Przede mną kolejna noc pełna czarno-białych myśli.

1 komentarze:

Unknown pisze...

Nieznane zostało poznane. Lęk minął.
Trwa rekonwalescencja. Jest dobrze :)

Prześlij komentarz

Czarno - białe myśli

Dzień za dniem tak szybko mija. Czasem nie zdążę wypić tej "blogowej" aromatycznej kawy..a już wieczór zapada i pora się wyciszyć. To znaczy wyciszenia potrzebuje kto inny, ale ta chwila i tak na mnie działa podobnie...:) Więc. Więc dopadają mnie te "niespokojne myśli", które nie pozwalają spokojnie spać (haha..zresztą nie dane jest mi spokojnie spać z oczywistych powodów), ale...
Tak to już chyba jest, że noc bezlitośnie wdziera się do naszej duszy i brutalnie obnaża nasze lęki, obawy...
A ja mam ich ostatnio kilka. Przede mną ważny/mniej ważny (zakreślam w zależności od dnia) zabieg, przygotowania do niego idą pełną parą, niby wszystko wiem.. ale im bliżej TEN DZIEŃ, tym bardziej się boję, tym więcej obaw, czy na pewno powinnam się na niego zdecydować, czy jednak nie...
W mojej głowie, właśnie w chwilach bezsennych nocy, pojawiają się obrazy niezbyt optymistyczne i niezbyt kolorowe. Raczej rzekłabym czarno-białe.
Hmm..człowiek chyba tak ma, że gdy czeka go coś NIEZNANEGO, to się tego mniej, czy bardziej lęka. Fakt, nieznane budzi nasze obawy. I czasem nie pomoże fakt, że poznamy tajniki tego owego czegoś (w moim przypadku: operacji), bo nasza podświadomość robi swoje... Wręcz zdarza się często, że na przekór, gdy to owe coś robi się bardziej ZNANE, my boimy się jeszcze bardziej.. Ciekawe dlaczego?
W moim przypadku w tej sytuacji tak właśnie jest. Dlatego chcąc nie chcąc próbuję zaniechać wszelakie próby poznania tego, co mnie czeka. Tak chyba będzie lepiej. Nie, na pewno będzie lepiej.
Czsem LEPIEJ wiedzieć mniej niż więcej. Po co się stresować, denerwować, zarywać noce..
Taki ludzki absurd :)
Swoją drogą, człowiek, aby lepiej się poczuć często znajduje w sobie tak dużo odwagi, że pomimo lęku poddaje się temu nieznanemu, które może przynieść mu upragnioną pomoc i ulgę w cierpieniu.
Odważna czy nieodważna? Sama nie wiem, do której kategorii się zaliczyć..
Jedno wiem na pewno. Przede mną kolejna noc pełna czarno-białych myśli.

1 komentarz:

  1. Nieznane zostało poznane. Lęk minął.
    Trwa rekonwalescencja. Jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń